• Spotkania z muzyką 2015/2016

        •  

          W krainie Małego Księcia

           Kolejny niezwykły koncert słowno- muzyczny, na który zaprosili nas artyści scen warszawskich w ramach cyklu „Spotkania z muzyką”.

          Do krainy słów i muzyki wiodły nas dzisiaj fortepian i klarnet, a słowem koncert opatrzyły utwory recytowane przez p. Cezarego Nowaka, aktora scen warszawskich. Motywem przewodnim była muzyka Debussy’ ego, przepiękna, różnorodna i wzruszająca. Za sprawą dźwięków, wraz z Małym Księciem znaleźliśmy się na odległej pustyni i słuchaliśmy prośby chłopca- „narysuj mi baranka…”, by już po chwili przyjrzeć się przyjaźni kota i wróbla z bajki La’ Fontaine’a  i uzmysłowić sobie, że przyjaźń nie zawsze bywa szczera, a wśród ludzi można spotkać wiele łakomych kotów.

          Kolejną opowieścią była mitologiczna historia niespełnionej miłości Pana do Syrinks i powstanie niezwykłego instrumentu muzycznego, znanego jako fletnia Pana.

          Syrinks była piękną nimfą, córką króla Ladona, ubóstwianą przez satyrów i inne leśne duchy. Kiedy pewnego dnia wracała z polowania, przypadkiem natknęła się na Pana i przerażona uciekła. Jedyną pomoc mogła uzyskać od rzecznych nimf, więc kiedy Pan zaczął ją doganiać, została zamieniona w rzeczną trzcinę. W tym momencie powiał wiatr i ze źdźbeł trzciny dobył się przepiękny dźwięk. Pan zerwał ją i zrobił z niej  instrument, który nazwał syringą. Do dziś możemy zachwycać się  jej przejmującym brzmieniem.

          Dzisiejsza przygoda muzyczna wiele nas nauczyła. To była inspirująca podróż do krainy muzyki i słów.

                                                                                                                                                       Anna Adamik

           


          Podróż za jedną nutę

          Dziś zagrały dla nas instrumenty, które zachwycać mogą zarówno koneserów muzyki klasycznej, jak i rozrywkowej- wiolonczela, gitara i akordeon.

          Na początku odwiedziliśmy dawną Italię, a później znaleźliśmy się …w lesie. Stała tam mała chatka, a w niej mieszkała pewna rodzina. Wszyscy bardzo się kochali i lubili spędzać ze sobą czas. Czy znacie baśń braci Grimm „Koza i 7 koźlątek:?- bo to właśnie ich historia stanowiła libretto dzisiejszego Koncertu Filharmonii. Radość brykających zwierzątek, zaklęta w dźwięki gitary i akordeonu, nie trwała zbyt  długo, bo wilk czaił się tuż obok i zagrażał dzieciom. Gdy mama-koza wyszła z domu, dostał się on do chatki i koźlątka spotkał zły los. Tylko jedno maleństwo ukryło się w zegarze – jego lęk, uderzenia wahadła i kroki skradającego się drapieżcy rozbrzmiały złowrogo za sprawą instrumentów. Czekaliśmy w napięciu , co będzie dalej. Na szczęście, jak to w bajkach bywa, wszystko skończyło się dobrze, mama-koza uratowała swoje dzieci, a  wilk już nigdy się w chatce nie pojawił. Radosne dźwięki  zilustrowały emocje uwolnionych zwierzątek i obwieściły dobre zakończenie.

          Kunszt muzyków został nagrodzony gromkimi brawami, bo to bez wątpienia była magiczna podróż do świata baśni, do której przeniosły nas tony gitary, akordeonu i wiolonczeli.


          W Krainie Teatru

          Dziś koncert filharmonii przeniósł nas do krainy teatru. Zobaczyliśmy pewną historię opowiadaną muzyką i śpiewem.

          We Florencji, wiele lat temu narodził się gatunek zwany teatrem, a z niego na przestrzeni stuleci wyłoniła się opera i nieco lżejsza w swej formule, operetka. Pewna służąca postanowiła za wszelką cenę uniknąć pojawiania się w domu jej pana innej kobiety. Pan chciał się ożenić, zatem służka uknuła pewną intrygę, której zwieńczeniem była oczywiście wielka miłość i zaręczyny. Okazało się, że nie ferrari i sprzątanie mogą przekonać mężczyznę do zmiany zdania, lecz wdzięk panny i jej sprytny plan - a temu, co się działo, przysłuchiwaliśmy się z uwagą i zainteresowaniem.

          Piękne przedstawienie widzowie nagrodzili gromkimi brawami.                                                                                                                                               Anna Adamik

             

           


          Przepis na muzykę

          Przepisów na muzykę jest wiele, ale nie może w nich zabraknąć takich składników jak- brzmienie, rytm i harmonia.

          Dziś do krainy muzyki zaprosiły nas następujące instrumenty- skrzypce, klarnet, perkusja i pianino.

          Pierwszym utworem była porywająca, brazylijska samba, która zachwycała rytmem i pięknym brzmieniem instrumentów. Najbardziej wyrazisty rytm muzyce nadaje perkusja i jej mogliśmy wysłuchać w kolejnym dziele, w który muzycy odtworzyli dźwięki pędzącej kolei. Zawiozła nas ona do lasu, a tam przywitała nas kukułka, wygrywana przez klarnecistę. Nagle zrobiło się jakoś wiosennie, ciepło i przyjemnie. Na skraju lasu znajdowało się pewne niezwykłe gospodarstwo, w nim  muzyczny koncert kur. Dźwięki były tak wyraziste i łudząco przypominały rzeczywistość, że uczniowie słuchali jak urzeczeni. Taniec koguta nad pokonanym lisem był pełen ekspresji i dźwięków triumfu, za sprawą brzmienia wielu instrumentów perkusyjnych. I wtem... z Hobbitem znaleźliśmy się Shire, gdzie życie płynęło własnym rytmem i w pełnej muzycznej harmonii z naturą.

            Koncert zakończyła piosenka, dzięki której poznaliśmy przepis na melodię- aby była niezapomniana i cieszyła słuchaczy potrzeba jej rytmu, melodii i harmonii. Kolejny, wspaniały koncert! 

                                                                                                                                            Anna Adamik

           


          „Spotkanie z piosenką”

           

          Tym razem, za sprawą zaproszonych gości, przenieśliśmy się do krainy piosenek, zarówno tych z lat dziecięcych, jak i światowych szlagierów. Wraz z piosenkarzami, panią Anastazją i panem Kamilem uczniowie przypomnieli sobie, że w życiu wszystko jest możliwe, gdy zna się dwa słowa - Hakuna Matata,  a umiejąc upiec śliwkowe ciasto, które jest najłatwiejsze  w  świecie, można bez końca zachwycać się Zuzią, lalką niedużą.  Nie zabrakło też przeboju  Paula Anki „Diana”  i rock & rolla Elvisa Presleya. Uczniowie śpiewali wraz z wykonawcami, wszyscy bawili się doskonale. Gdy rozbrzmiała piosenka z uwielbianej przez dzieci bajki „Król lew”- „Miłość rośnie wokół nas”, zrobiło się magicznie, wzruszająco i pięknie, refren odśpiewaliśmy razem, a o prawdziwej przyjaźni przypomniał nam utwór "Ty druha we mnie masz”.  „ Konik na biegunach" pocwałował z dziećmi ku marzeniom do spełnienia w Nowym Roku,  a ostatni przebój przekonał wszystkich ostatecznie, że  wszystko potrafią, bo pełnym głosem każdy kto chciał, śpiewał „ Mam tę moc”.

           

          Energetycznie, pięknie, śpiewająco -

          oto najlepsza recenzja styczniowego  „Spotkania z muzyką”.

           

                                                                                                                                                            Anna Adamik

           


          Świąteczne spotkanie z  muzyką i tańcem  przeniosło nas do słonecznej Hiszpanii, kraju wielu kultur i cywilizacji. Dworskie tańce opatrzone piękną muzyką barokową zachwyciły słuchaczy. Spotkanie infantki Małgorzaty z malarzem  ilustrowane tańcem, pokazało wdzięk damy i kunszt artysty.

                      Wraz z chrześcijaństwem  rozwijała się muzyka, która przetrwała do czasów współczesnych, a po tym, jak  na Półwysep Iberyjski przybyli Arabowie, również i ich kultura znalazła odzwierciedlenie w sztuce Hiszpanii. Wzbogaciło  to repertuar twórców, a  rytm zawierał wiele elementów kultury Wschodu.

          Kolejnym pierwiastkiem etnicznym, który na stałe wpisał się do muzycznego kanonu, była oczywiście muzyka flamenco- jako ilustracja posłużył zjawiskowy balet „Trójgraniasty kapelusz”. Taniec flamenco posiada swe korzenie w dawnych religijnych tańcach orientalnych. W dzisiejszej jego postaci dopatrzeć  się można wielu elementów tańca hinduskiego, takich jak ruchy ramion, dłoni i palców, a także używanie nóg jako instrumentu perkusyjnego.

          Zwieńczeniem koncertu była Habanera Bizeta, utwór z opery „Carmen”.  Wysłuchaliśmy opowieści o pewnej pięknej dziewczynie, niestałej w uczuciach i utworu rozpoczynającego się od słów „ L'amour est un oiseau rebelle (Miłość jest niesfornym ptakiem)”, ilustrowanej dźwiękami gitary i skrzypiec.  Cyganka i torreador zachwycili nas ognistym tańcem.

                      To Spotkanie z filharmonią okazało się magiczną podróżą do świata dźwięków, historii i kultury muzycznej  Hiszpanii.

                                                                                                        Anna Adamik


          27 11.2015 - kolejne niezapomniane muzyczne spotkanie!

          Dziś zachwycały nas instrumenty dęte. Głębokie brzmienie, muzyka zagrzewająca do walki, nawołująca do snu. Utwory, których mogliśmy posłuchać, przeniosły nas do dawnego Krakowa, hiszpańskiej opery, a także do wojskowego obozu. Na kilka chwil znaleźliśmy się w świecie różowej pantery i swingującym wnętrzu klubu -  cóż za niesamowita podróż!  Pani Dyrektor, jako królowa, Tymek- niezastąpiony rycerz, widownia- zachwycona hejnałem i historią krakowskiego hejnalisty. Magia zapisana w dźwiękach.  Poznaliśmy pięknie brzmiące instrumenty- puzon, trąbki, tubę i róg. Czy wiedzieliście, że jest w nich mnóstwo maleńkich rurek, którymi wydostaje się powietrze wdmuchiwane do instrumentu?

           


          Muzyka romantyczna

          Niezwykła, pełna uczuć, bogata w  emocje kompozytorów muzyka towarzyszyła nam podczas kolejnego koncertu filharmonicznego, jaki odbył się w szkole.

           „ Baśń nad baśniami” zaczęła się pięknym brzmieniem fortepianu, który przeplatał się ze wzruszającym dźwiękiem skrzypiec, historią smutnej królewny i anielskim sopranem artystki, która uświetniła swym występem  Spotkanie z muzyką.  Podczas koncertu poznaliśmy historię pewnej smutnej królewny, którą chciał pocieszyć zatroskany ojciec. Niestety, zła kobieta rzuciła klątwę na dziewczynę  , ale też wyznaczyła  jej pewien cel do osiągnięcia… Co było dalej, mogliśmy dowiedzieć się podczas koncertu.

          I tak toczyła się historia ilustrowana piękną muzyką i  śpiewem artystów.

                                                                                                                                     Anna Adamik


          Tegoroczny cykl Spotkań z muzyką rozpoczęliśmy energetycznym koncertem grupy Klazmafour.

          Uczniowie mieli przyjemność wysłuchać przepięknych utworów  ilustrujących obyczaje gminy żydowskiej. Muzycy sięgają w swej twórczości po dźwięki wywodzące się ze sztuki klezmerskiej, ale łączą je z  akcentami bałkańskimi.

          Świetne wykonanie, ciekawe połączenie tradycji z nowoczesnością - oto przepis na udany koncert.

          Uczniowie słuchali zachwyceni i doskonale się bawili. To była  dla nas muzyczna uczta!